... od czasu kiedy pokazałam wiatrołap prawie gotowy minęło trochę czasu ... trzeba przyznać, że brakujące detale rodziły się może nie w bólach ale na pewno długo ... jest we mnie pewna żałosna niekonsekwencja ... chciałabym JUŻ ... robie sama i zebrać na JUŻ to się jakoś nie mogę ... zamierzam ... planuję ... o wiele więcej kropek powinnam wstawić zanim napiszę ... działam ...
... zegarowe uchwyty zobaczyłam jakiś czas temu ... początkowo norałam w sieci i dzięki pomocy zwartej grupy z forum Muratora znalazłam ... no tak tylko kilka uchwytów zamawiać za oceanem ... popatrzyłam i piłeczka jak Dobromirowi rozbiła mi się na głowie ... zrobię sobie :) ... kupiłam w Castoramie najtańszy drewniany uchwyt i oto efekt ...
... wieszak ... kolejny detal który na realizację czekał sporo ... i powstał zupełnie inny od pierwowzoru ... od jakiegos czasu nie pospieszam ... jeżeli coś nie idzie to zatrzymuje się ... zauważyłam,że przychodzi odpowiedni moment i robi sie samo ... może prawie samo :) ...
... gdy powstała myśl o rewitalizacji wiatrołapu błądziłam w stylach i miotałam sie pomiędzy paryską elegancją a skandynawską prostotą ... w czasie prac ... realizując kolejne etapy zarzuciłam style i postanowiłam dobierać detale w zgodzie z sobą i tym co lubię ... nie wiem jaki styl mi wyszedł i czy można mówic o stylu :) ... najważniejsze, że powstało pomieszczenie które lubię ... brakuje w nim jeszcze kilku sprzętów ... to dobrze ... tworzenie i poszukiwanie nowych inspiracji to duża frajda ...
tylu gości to jeszcze u mnie nie było :) ... i ze mną to chyba nic się zmieniło ale powinnam uśmiechnąć się do Ity ... co niniejszym czynię :) ... ale tez tak milczących gości dawno nie miałam ... az sama sprawdzam czy komentarze działaja :) ... pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńdziałają, działają :)
OdpowiedzUsuńpięknie te gałeczki wykombinowałaś - chyba zgapię od Ciebie technikę :)
a wieszak też niczego sobie -piękny masz wiatrołap :)
buziaki
uff ... wreszcie jakiś sygnał :) Kasiu gałki zrobiłam w godzinę (no nie licząc oczekiwania na schnięcie lakieru) ... zbierałam się miesiąc ... to samo z wieszakiem ... co z tą weną ? :) chciałoby sie spytać ... trafiłam dziś na francuski blog i padłam ... choc nie powinnam bo jutowe tapicerki to we Francji dośc popularne obiecie ale zawsze myslałam że to tylko na jutę wygląda a jest czymś zacniejszym ... w kazdym razie na blogu na który trafiłam obok stosu przecudnych worków stały wytapicerowane nimi fotele ... a przez jakiś tydzień żyłam w poczuciu genialnego odkrycia ... :)
OdpowiedzUsuńPiekna praca.Podobne stylowo do prac Iwjardim,od razu mi sie skojarzylo,tylko ze Ona uzywa zywych kolorow.Iwona
OdpowiedzUsuńGałki zrobiłaś boskie. Masz super pomysły i świetnie idzie Ci realizacja ich. A że trochę trzeba poczekać, ja lubię takie czekanie.
OdpowiedzUsuńWiatrołap urządziłaś super i bardzo gustownie a co do stylu no wiesz przecież TOBIE się ma podobać.
Całuski
Jesteś czarodziejką...
OdpowiedzUsuńCoś z niczego. Pięknie wyszło. Minimalistycznie. Tak lubię.
Ściskam
wyszło ślicznie:) świetny pomysł na wieszak i odowienie szafeczki:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Iwonko ... szybko pobiegłam pod wskazany adres ... czas pozwolił na wejście do holu wirtualnego świata ... ciekawy ... podobieństwa :) muszę wejrzeć dokładniej :) ...
OdpowiedzUsuńDanusiu, Inkwizycjo i Mongomery dziekuję ... sama praca i efekt przyniosły wiele satysfakcji a potwierdzenie tego w waszych opiniach to wielka radość :)
... pozdrawiam i zachęcam ... do pisania jak to widzicie ... to tak potrzebne :) ...
No właśnie - style w urządzaniu wnętrz... wciąż próbuję je okiełznać i odnaleźć te, w których czuję się najlepiej... Boję się trochę, że wyjdzie mi niezła mieszanka, bo jak pogodzić proste, rustykalne, wiejskie wnętrza z nutą orientu i urokiem i czystością stylu skandynawskiego ?? Strach się bać!
OdpowiedzUsuńA wieszak i uchwyty urocze :)
Konstancjo - jestem zachwycona Twoim wiatrołapem, jest taki...dopracowany, przemyślany i bardzo oryginalny! Gałki są FANTASTYCZNE! I bardzo podoba mi się paryska doniczka!
OdpowiedzUsuńDokładnie tak! Styl przecież tworzą ludzie wedle swoich upodobań. A mnie się podoba , nawet bardzo podoba wszystko. Na te uchwyty z zegarem tez choruję, teraz wiem, że można sobie z tym poradzić. Wieszak chętnie odkupiłabym! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAnanda ... rozumiem doskonale bo takie same obawy mną targały i targaja wciąż (kuchnia i salon w realizacji) ... i słowa "Aby znosić frustracje nabywcy trzeba mieć plan i oswoić wnętrze tylko dla siebie .....powoli oswajaj przestrzeń, bądź taktowna, przedstaw się a dom się odwdzięczy." Mayes Frances to prawda doskonała :)
OdpowiedzUsuńprzekonałam się, że mniej znaczy lepiej ... żyjemy na takiej szerokości geograficznej, że światło wypełnia nasze wnętrza dośc ubogo przez większą część roku ... słoneczko dość oszczędnie operuje nad nami dlatego wzorem skandynawów rozświetlmy je bielą :) ... nasze rustykalne, wiejskie wnętrza w genezie bazowały na prostocie ... przy planowaniu aranżacji wnętrza bardzo pomaga duża korkowa tablica ... to co Ci się spodoba ... to nad czym się zatrzymasz ... wycinaj, drukuj i na nią wpinaj ... potem zaczniesz grupować ... eliminować i zostanie to co najważniejsze ... pisałam o tym pokrótce w poście lipcowym "Shabby w obłoku glamour..." http://nazakreciemarzen.blogspot.com/2010/07/romantyczny_30.html polecam :)
Ana ... bo chyba kochasz wszystko co paryskie ... muzyka, Paryż, niesamowite fotografie Mimi :) ... podglądam Twoje dzieła i wciąż jestem pod wielkim wrażeniem ... mam nadzieję, że książęce mości :) słodziaczki kochane już się podkurowały :) pozdrawiam :) ...
Lilla ... witam ... to twoja pierwsza wizyta u mnie a w każdym razie pierwszy komentarz ... za co dziekuje bo miałam okazję skierowac się do Twojego wirtualnego świata i .. na progu miłosć moja wielka ... koniki na biegunach ... też czekam na przeceny ... bardzo ładne zdjęcia :) widać, że umiesz postrzegać piękno i je zatrzymywać :) ... wieszak :) mój jest niedoskonały ... długo czekał na krystalizację pomysłu a potem bardzo chciałam JUŻ i są niedoróbki ... ale chętnie popełnię kolejny :) ... jeżeli jesteś zainteresowana proszę o maila :) ...
pozdrawiam :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAle super!!!
OdpowiedzUsuńGałki- mistrzostwo, świetny efekt.
Wieszak to samo. Ale najlepszy jest efekt całościowy. Kożuszek, kozaki, świetna poducha. Klimat bardzo skandynawski, ja takie lubię. Ale i troszkę Pari ;-)
Zgrane wszystko na medal!
Rewelacja!!!! Pozdrawiam Magda
OdpowiedzUsuńKoni!!!
OdpowiedzUsuńjesteś niesamowita:))))))
Łączysz ze sobą wszystkie style tak perfekcyjny sposób że aż dech zapiera. Doskonale !!!!
Pozdrawiam Patti
Zacne pomysły i takież wykonanie i nie ma co się zastanawiać nad etykietą w jakim to stylu.W Twoim stylu.Izulko i święta racja ,że to Tobie ma się podobać .DZIĘKUJĘ ,że zaglądasz,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMimi :) każda opinia cieszy ale potwierdzenie efektu całości :) daje ten szczególny rodzaj satysfakcji :) ... normalnie mam tysiące określeń na wszystko a teraz ... nic ... pustka...
OdpowiedzUsuńLaProvanse ... i twój udział w tym też spory :) ... dziekuje dziewczyny :)
Izuś zaglądam ... i wyczekuje bo zawsze u Ciebie znajduję coś co czuję a co nie do końca sobie uzmysławiam ... prowokujesz do głębszego spojrzenia na ważne sprawy obok których żyjemy i czasami w pogoni przechodzimy coś nad czym warto się zatrzymać ...
Patti uwielbiam Twoją energię ... jak to jest, że nawet jak piszesz to wszystko buzuje :) ...
... kilka miesięcy dopiero istnieje dla mnie wirtualny świat ... bardzo lubię go odwiedzać ... każda z nas jest inna i każda odkrywa coś innego ... uwielbiam poznawać znane i nieznane miejsca waszymi obiektywami ... czerpać pomysły na domowe przydasie ... nade wszystko czerpać energię ... bo trzeba ją mieć aby nie tylko upiec chleb ale jeszcze zrobic z tego mały reportaż ... :) ... pokazać stare zdjęcia w sentymentalnej aranżacji i trafić słowami w najgłębsze zakamarki ... ciągle mnie to zachwyca ...:)
Gałki wyszły Ci rewelacyjne. Nie dość, że portfela oszczędziłaś to jeszcze jaką zyskałaś satysfakcję, że to własnymi łapkami :))
OdpowiedzUsuńA wiatrołap Twój bardzo mi się podoba. I jeśli zastanawiasz się w jakim jest stylu, to Ci podpowiem: w Twoim :))
Pozdrawiam serdecznie.
Czyż istotne jest nadawanie nazwy? Ten wiatrołap to TY po prostu, Twoja fascynacja stylami przeróżnym przekuta w rzeczy, które są po prostu Twoje. Gałki niesamowite! Będę wdzięczna za namiar na serwetkę lub papier. Półka - przepiękna właśnie w prostocie formy i wyrazistości detalu. Dalej tak twórz, powoli, niespiesznie bo efekty są niesamowicie inspirujące.
OdpowiedzUsuńwadera: Całe szczęście, że to nie czyta francja-elegancja czy ten skandynawski look - bo to dom nie magazyn wnętrzarski. Lubie TWÓJ styl. Wieszak i gałki cudne...
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wyczarowałaś klimat, który w całości mnie zauroczył. Jestem pod ogromnym wrażeniem.
OdpowiedzUsuńA może tak mały kursik jak zrobić tak fantastyczne uchwyty do szafek i wieszaka???
Pozdrawiam cieplutko
minęło trochę czasu a ja wciąż lubię wgapić się w wiatrołap li tylko :) ... hol i wiatrołap dzielą wielkie szklane drzwi w końcu żeromszczyzna a na szklany dom nie starczyło :) (zdobyczne mahoniowe balkonowe ... juz tak mam ... troche problem z zamykaniem ale efekt zamierzony ...)to patrzeć mogę do woli ... małż i Juniorka miałczą coś o prze sladowaniu bo na wprowadzenie nieładu nie pozwalam ... ale karnie sie dostosowują ... a ja myslę już o ostatnim etepie szarzenia i bielenia ... ale to po świetach :)
OdpowiedzUsuńPenelopo :) witam ... podziwiam Twoje Tildy i inne wytworki ... mistrzyni igły ... :) a one ... te wytworki Twoje też mają coś takiego ... twojego :)
Miruś to wydruk ... rozwinę temat na privie :) ...
Kamilko witam :) obiecuję po świętach małe krok po kroku ...
pozdrawiam ... słonecznie bo u mnie śnieg skrzy się w blasku słoneczka :) ...
Czekam na kolejny wpis, bo zaglądam...zaglądam i nie ma nic ;-)
OdpowiedzUsuńPosyłam uściski i uciekam do poduszki.
Pa!
Mimi skarbie dopadam do komputera w tak zwanym międzyczasie ... pomiędzy pracą a opanowaniem domu ... i pomimo całorocznego reżimu "sanitarnego" zawsze w tym okresie okazuje się, że jest TYLE do zrobienia ... brakuje mi czasu na składne poukładanie mysli i wpis ... ale domek mam opanowany ... teraz zostały przyjemności ... ciasta ... ciasteczka ... dekoracje :) ... obiecuje poprawę ... czerpię piękno obrazu z Twoich wpisów i nimi zaspakajam głód ... i wiesz co ... muszę się pilnować aby nie wpaść w kompleksy ... pozdrawiam cieplutko ... miłego dnia :) bo noc za nami:)
OdpowiedzUsuńps. w dodatku biegam za kozą ... wirtualnie i na jawie ... potrzebuje ognia w saloniku :) ... teraz ma stanać samaotnie na ścianie ... latem wbijemy ją w jakiś aranż ...
Wow, szacun. Co prawda komentarz mój po kilku latach się trafia, ale skoro tu trafiłam - musiałam!
OdpowiedzUsuńForum Murator - niegdyś mój nałóg.
Wielokropki i konsekwentny brak konsekwencji przy planowaniu, dekorowaniu, zapale - to ja:)
Zaglądać będę i do siebie zapraszam:) A teraz wracam do lektury Twojego bloga...