Po leniwym poranku ..bogatym we wspomnienia i tak cudnie kierującym w chmury ...trzeba było zejść na ziemię (jestem przekonana, że wiem co czuł każdy człowiek, który postawił nogę na Księżycu ...jak musiał wracać ...)......bo obudziła się córka ...głodna ...zatem śniadanko ...po śniadanku no ...nie da się zaczarować obiadek sam sie nie zrobi...a lodóka sama się nie zapełni ...
no to na zakupy ...ale to zadecydowałam ...późnym popołudniem ...teraz za gorąco ...
owym późnym popołudniem nie było wcale chłodniej ale odłożyć już się tego nie dało i bardzo dobrze ...
pomijając to wszystko czym zapełnimy brzuszki w najbliższym czasie (nawet pomine olej z pestek winogron ...nawet..) ...i przechodząc obojętnie wobec tego wszystkiego co pomoże mi zaprowadzic na planecie ...DOM .....ład, czystość i porządek ...
muszę pokazać radośnie nabyte przydasie ...których nikt nie planował a są ....
drewniane pudełeczko na herbatę ..zbierałam sie do zamówienia takiego w celach decoupagowych juz od dawna dlatego wziełam 2 ...bo taniusie były 10zł ..i brak kosztów przesyłki:)
i wycieraczka ...zanim dorobie się takiej tyle, że żeliwnej będzie wspomnianą godnie zastępować :)
a pudełeczko w środku i z boczku prezentuje sie tak :
yhm ...jeszcze serwetki ...tu z inicjatywą mąż wyszedł ...wrzucił do koszyka "bo chyba nie ma" ...nie ma bo wszystkie pochowałam do kuferka decou ...i te też tam dołączyły ..bo znów sie chłopu kolokwialnie rzecz ujmując udało ...no no kochanie ...
a serwetki mamy płócienne ...można a nawet trzeba ich używać ...w końcu po to są ...prawda :)
zmykam chyba z tego tarasu bo robactwo mnie zje pomimo, że obstawiona jestem świczuszkami mającymi zapachem odstraszać te małe fruwające potworki ...
To się nazywa - UDANE ZAKUPY:) Pudełeczka są sliczne, zazdraszczam! A serwetki - marzenie, już widzę lawendową serię decu...mmmm.....
OdpowiedzUsuńCieszę się ,że do Ciebie trafiłam , widzę piękne przydasie ! Jak widać faceci niekiedy też na coś się przydają na zakupach ...hi hi hi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Ita ...przydasie i pomysły na nie to ja od od tak dawna u ciebie podpatruje, że nie pamiętam nawet kiedy to się zaczęło ...jesteś takim guru bez ściemy ...tak się zapaliłam na te kule ze strzałami, że z metalowego w Castro wyszłam umorusana jak kominiarz...i z pustymi ręcami ...nie było kul ...
OdpowiedzUsuńPiękne pudełeczko!
OdpowiedzUsuńOryginalnością nie błysnę - pudełeczko piękne! No i bez kosztów przesyłki ;)) Serwetki stworzone do decou- nic dziwnego, że zniknęły w kuferku. Są wszak płócienne, których jak najbardziej trzeba używać :))))
OdpowiedzUsuń