wtorek, 21 września 2010

kocia komoda ...

... kocia ponieważ jej istnień jest już tyle, że śmiało może konkurować z siedmioma żywotami kota :) ...
...zaczęła nie wiem kiedy i nie wiem gdzie ...jako toaletka ... taka z trzema lustrami ... kiedy się znudziła stanęła na śmietniku a konkretnie to obok niego i spotkała mnie, a może poprawniej to ja ją spotkałam... poprosiłam wsparcie w postaci małża o przytarganie jej do domku i w tym momencie zaczęły się jej kłopoty :) ...


...lustra zdemontowane ...czekają na swoją kolej ...dół wyczyszczony do drewna ... już nie toaletka a komoda ... zaczęło się od palisandru ...ale nie zyskał uznania ...po ponownym odczyszczeniu ... zaistniała jako komódka w hebanie na błysk ...i tak było rok ...
... teraz okazała się idealnym siedziskiem do wiatrołapu ... i schowkiem na kilka par zgrabnych pantofelków ... a wiatrołap popielaty i białe listwy więc heban musiał odejść ... przyszła akrylowa biała ... ale wcześniej słoje pociągnęłam woskiem i taki mam efekt ...




... i to by był koniec po dodaniu poduchy od Alicji ...tej lnianej z konikiem lub napisem "MAISON DE BONHEUR" ... i skrzynią we wnęce w kolorze drewna ze ściany plus nadruk ... na mniej zgrabne pantofelki :) ....tylko znów mam dylemat ... zostawić te słoje czy zamalować ...???? ...no nie wiem ...będę wdzięczna za każdą podpowiedź :) ...oczywiście szufladki są ale nie wyschły a bardzo było mi pilno aby pokazać :) ... zmienił się też obrazek na wieszaczku na klucze ...Kamea powędrowała w dobre ręce a ten paryski pejzaż zawiśnie na ścianie przy drzwiach :)...

...a tak wyszedł kolor wiatrołapu ...cieszę się jak dziecko bo po malowaniu sypialni wiem jak trudno z szarym utrafić w odcień .. a ten jest taki jak chciałam :)



muszę wspomnieć słówkiem o drewnianej ścianie, na której stoi komódka ... wiedziałam, że chcę ocieplić wiatrołap drewnem ... kocham stary dąb ale kupienie paneli ściennych w tym odcieniu graniczy z cudem ... dlatego to co widać na ścianie to panele ... podłogowe ... wiem wszystko na temat stosowania paneli podłogowych na ścianie powiedział już małż ... i wielu po nim ... jednak to co mi się ubzdura jest silniejsze od rozsądku czy ... i tu użyje słowa wielkiego ... logiki ... jakby co to mój wiatrołap jest przygotowany na małe tornado i wywrotka mu nie straszna :) ...

16 komentarzy:

  1. Świetny pomysł z tą szfeczką. Słoje piękne szkoda zamalować. Świetna lampa. No i czekam na resztę dodatków.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Po pierwsze bardzo mi sie podoba towja lampa w wiatrołapie i panele ścienno-podłogowe. Ja tam nie wiem jakich argumentów uzywał twój mąz czy inni "fachowcy" sciana jest naprawdę fajna. Komódka, toaletka, szafka na wszystko i nic. Hmmm naprawdę siedem życ jednego skromnego mebelka. Co do widocznych słoi, powiem szczerze, że podobnie wygladał moja szafka kiedy moje małe demolki porysowały ją czarną kredką swiecową. jak na mój gust wole mniejsze kontrasty. ale tak naprawdę wazne jest tylko i wyłacznie twoje odczucie!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. i tu jest problem "moje odczucie" jest labilne :) ale mniejszy kontrast może pogidzić "chciałabym a boję się " położenie mocno rozcieńczonego akrylu ...takiej transparentnej warstwy ...

    OdpowiedzUsuń
  4. ...ha wiem u kogo stoi jeszcze taka toaletka...może zacznę podchody :)
    a jeśli chodzi o ścianę i szafkę...moim zdaniem ściana jest bardzo dekoracyjna, niby mebelki powinny być jednolite, ale z drugiej strony delikatnie nawiązanie do ściany...musisz całośc zagospodarować wtedy się okaże jak jest :)
    Pozdrawiam, Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  5. Toaletka super, pod żadnym pozorem bym tych słoi nie zamalowała, bo toaletka prezentuje się z nimi bardzo ciekawie, świetnie pasuje do reszty wnętrza. Panele na ścianie coś innego i prezentują się naprawdę dobrze. Kolorek ścian równie dobrze harmonizuje z reszta. Do toaletki dodałabym jeszcze takie rzeźbione elementy, które nakleiłabym na ramę od lustra i pomalowała na biało (mam nadzieje ze wiesz o co mi chodzi).

    OdpowiedzUsuń
  6. wiem ... aplikacje i pilastry ...o tym nie myślałam ze względu na owalne drzwi ...ale już myśle ... subtelne dodatki mają szansę zamknąć całość ... ale wtedy słoje na bank do zamalowania ...

    OdpowiedzUsuń
  7. och, jak tylko zobaczyłam zdjęcie to chciałam pytać co jest na ścianie:) wygląda cudnie i taki przytulny klimat tworzy...Ja skłaniam się do pomysłu z leciuchną warstwą rozwodnionego akrylu, żeby ciut zmniejszyć kontrast, ale jednak zachować sloje, bo ładnie współgrają ze ścianą...tak rustykalnie i ciepło jest...

    OdpowiedzUsuń
  8. ale o co chodzi z tymi panelami podłogowymi na ścianie????Jest barzo dobrze i przecież nikt po tym nie chodzi.Dla mnie toaletka jest ciut za biała ale to tylko i wyłącznie moje odczucie-TY SŁUCHAJ WYŁĄCZNIE SIEBIE.Zdjęcie piękne-zdradzisz pochodzenIE? .NA zdjęcie z TWEGO CANDY tak zachorowałam,że zamówiłam sobie wysyłkę w tkim jednym sklepie.
    A wracając do wiatrołapu-całośc prezentuje się bardzo gustownie cho ciut ascetycznie ale może to ne koniec TWYCH artystycznych wizji/życzę nieustającej weny twórczej.pa

    OdpowiedzUsuń
  9. ten drewniany akcent ściany ... chciejstwo moje ...dominuje i jest wymagającym przeciwnikiem ale dogadamy się :), z tym "za biała" to Izuniu też mam tylko nie wiem co począć, jestem w fazie "pomaluje transparentną prawie warstwą bieli a potem rzuce lekką patynę w dołki" ... a ascetyczne widoki to sobie intensywnie fotografuje bo jak już z nim skończę to obawiam się upstrzenia dalekiego od ascezy i moimi "wenami" i fantami rozrzuconymi niedbale przez współlokatorów :) ...yhm i następnym razem nie zamawiaj obrazków gdzie popadnie jak kożelanka może ci wysłać :) pozdrawiam i dziękuje wszystkim za pomoc w podjęciu decyzji :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Rasowy! Takie słowo mi pasuje do Twojego wiatrołapu. Rozumiem, że kwestia malować- nie malować już została rozwiązana, więc moje "ja bym jednak zamalowała lekko te słoje" jest już jak musztarda po obiedzie. No to teraz trzeba mi czekać na kolejne zdjęcia, kolejnego etapu końcowego :))) Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  11. Miruś nie jak musztarda po obiedzie tylko jak wsparcie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. a za białą paćkę na klawiaturze to mi siem dostanie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. wadera: A ja bym zamalowała, ale weź pod uwagę to, że ja gustuję w jednolitych kolorach, nawet przetarcia z shabby mnie nie ciągną. Lampa cudna i te listy przy suficie - jak to się robi? Na podłodze też masz?
    Dopisuję jedną rzecz do listy rzeczy, które w Tobie podziwiam - jesteś uparta. Ja się łatwo poddaję, jak nie wiem jak jakiś efekt osiągnąć - odpuszczam. A Ty dałaś przykład godny naśladowania z parapetem. I za ostatnią notkę buźka ode mnie - to moje klimaty. Ktoś kiedyś powiedział coś w stylu "jeśli nie potrafisz być szczęśliwy dzisiaj, to jak masz być szczęśliwy jutro?" Mogłabym cytat i autora wyguglać pewnie, ale wiesz żem leniwiec... Bo to jeszcze taka jedna nasza strona - że ciągle czekamy na lepszy samochód, nowe mieszkanie, wymarzone wakacje, nową miłość - a życie biegnie tu i teraz, nieprzerwanie. Ja to sobie niemal co dzień przypominam - ze mam żyć, a nie czekać.

    OdpowiedzUsuń
  14. Magda świetnie ujęłaś to czego ja nie powiedziałam ... żyjmy a nie czekajmy ... do tego to dopiero trzeba konsekwencji w sobie bo tyle chciejstw kusi ... a to co wazne jest takie tanie ...prawda :)

    OdpowiedzUsuń
  15. A podzielisz się informacją co to za lampa?
    Rewelacyjna.

    OdpowiedzUsuń
  16. Witam :) lampa to jeden z modeli oferowanych do oświetlenia zewnętrznego przez market budowlany ... jeżeli dobrze pamiętam to Praktiker ... pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz ... Iza :)

Related Posts with Thumbnails