wtorek, 21 grudnia 2010

... koniecznie ...


... nie miało być tego wpisu ... ale o dość późnej porze ... (co oznacza niewyspanie)... okazało sie, że post być musi ... :) ... powód numer jeden to Mimi i jej kakaowy impuls z wytworną konfiturą ... powód numer dwa to duma Adama czyli sernik ... osobiście za sernikiem nie przepadałam ... do czasu kiedy nie wpadł nam w ręce TEN przepis ... osobiście nie odnalazłam w sobie siły aby ... stać grubo ponad godzinę i kręcić kolejne warstwy tej rozkoszy podniebienia ... nawet z łakomstwa ... i wreszcie osobiscie sobie gratuluję, że kilkanaście lat temu spotkałam faceta, który kocha wyższy wymiar kunsztu w kuchni i odnalazł w sobie tyle siły i cierpliwosci aby temu zadaniu podołać :) ... i na skutek tej cudnej i jakże wygodnej dla mnie okoliczności mogę od czasu do czasu oddawać się błogiemui co najważniejse leniwemu łakomstwu pochłaniania niewinnie nieokreślonej ( bo po cóż psuć sobie "lajt" samopoczucie)  dawce kalorii ...






 ... od czasu do czasu mogę ale nie dziś ... dzisiejszy serowy kusiciel został zrobiony specjalnie dla Juniorki ... na jutrzejszą szkolną Wigilię ... i gdy zaproponowałam maleńką próbę ... no taka malutką tylko aby sprawdzić czy oby nie jest mdły me nastoletnie pacholę wyraziło nie znoszący sprzeciwu protest ... placek ma być cały ... trudno na swój poczekam do piątku ... i zastanowię się czy jej dam ... z tego samego powodu nie mogłam zrobić zdjęcia kawałeczka ... ledwo wybłagałam całość ... na szczęście znalazłam w archiwach letni eksponat ... fotorelacja ucierpi ... cóż jednak począć ... z nastolatką nie można zadzierać ... a już z całą klasą nastolatek to zupełnie :) ...








... sernik ten to kilka warstw ... spód - kruche ciasto ... nastepnie ser miksowany na budyniowy krem ... na nim krem budyniowy w rzeczy samej ... kropka nad "i" czekoladowe mazaje ... małż opracował już taki schemat postępowania, że robi sie samo :) ... i ten schemat dopisze jutro bo ... budzenia czterdziestolatka po ciężkim dniu też nie zaryzykuje :) ... a poniżej coś o czym jeszcze będzie ... marzyła mi się w tym roku prawdziwa ... wielka choinka ... taka jak u babci ... taka jak w dzieciństwie ... i gdy wróciłam do domu to taką choinkę zastałam ... dlatego pozwolę mu spać ... sprawił mi dziś dużą niespodziankę i po raz nie wiem już który poczułam jak bardzo lubi sprawiać mi radość ... popatrzę jeszcze na makro drzewko i przypomnę sobie tamte świeta srzed lat ... co z nich najmocniej pamiętam? ... jakie były? ... jaki miały zapach ... i smak? ... o tym niebawem :) ...

19 komentarzy:

  1. Oj koniecznie napisz jakie pozostały Ci wspomnienia z dzieciństwa. Uwielbiam Twoje posty bo piszesz tak ciekawie i "lekko" że czyta się je z przyjemnością. Serniczek mniam mniam. Ja jutro piekę część ciast a teraz właśnie skończyłam mielić mak. Synuś zmielił 2 razy i już mu sił brakło na 3 raz. No ale mam to już zrobione:-)))). Choineczka widzę że już kupiona. Koniecznie musisz ją pokazać ubraną.
    Całuski

    OdpowiedzUsuń
  2. Danusiu ... twoja organizacja świąteczna wbija mnie w ziemię ... ja ciągle z tyłu bo mak na czwartek zaplanowany ... z pełną premedytacją poniekąd bo to nasza słabosc okrutna i zbyt wczesna produkcja mogłaby w konsekwencji grzechem łakomstwa się zakończyć ... i pusta paterą w swieta :) ... choinka to moja najwspanialsza niespodzianka i pokażę ją z radosćią ... pozdrawiam :) buziaczki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Koni:)))

    Piekący maż???? to wielka rzadkość:)))))) Mój uwielbia owszem ale jeść to co ja piekę:)))) Za to mój Tato jest mistrzem w pieczeniu, jego cudne makowce, strudle, serniki to bajka. A mistrzowski Tiramisu to niebo w gębie. Mówię mu że minął się z powołaniem, powinien być cukiernikiem:)))

    Ja tylko cierpię na brak czasu, bo inaczej tez nie wychodziłabym z kuchni...........a może to i lepiej ...lepiej dla figury :))))))

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. nie wiem co ta Mimi z nami robi ale wczoraj wstawiałam MURZYNKA do piekarnika na dzisiejszą wigilie klasową jak ty to pięknie określasz pachola - moje jest w piątej kl. !!!
    i zasiadłam do kompa a tam co? murzynek u Mimi - śmiać mi się chciało :)telepatia - tylko już zdjęć nie robiłam tak pieknych jak u Mimi i jak u Ciebie ... następnym razem przy serniku zrobie :) ściskam i miłego dnia
    mika

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna sesja zdjęciowa... urzekająca i bardzo klimatyczna! Sernikowego twórcy w domu, na wyłączność zazdroszczę bardzo. Spełniacza marzeń już nie, bo szczęśliwie też mi się podobny trafił :))). Na zdjęcia choinki w pełnej krasie czekam z niecierpliwością, bo pewnie będzie piękna. Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  6. No, Kochana, tyle szczęścia to ja w życiu nie mam. Nie dość, że sama muszę piec, gotować, sprzątać, dekorować...i nie wiem co jeszcze to w zasadzie jeść mogłabym też sama.
    U Ciebie już naprawdę święta a ja jestem w ...lesie, hihi
    Buziole

    OdpowiedzUsuń
  7. Patti ... czy to ważne czy to maż czy tatuś ... najważniejsze aby ktoś taki znalazł się tuż obok i swą pasją rozpieszczał podniebienia :) ...

    Mika ... Mimi za to rozpieszcza nasze oczy a za nimi doznania estetyczne ... potrafi z blaszanego garnuszka zrobic na płaskiej martwej powierzchni monitora coś zywego ... przemawiającego do nas :) ... i cos jeszcz ... w prostych rzeczach przemyca i sprzedaje odrobinę luksusu ... po jej murzynku czułam się jak po zakupie ekskluzywnej bielizny ... jakas inna ... ciesze się, że do mnie trafiłaś ... w czasie popołudniowej herbatki wpadnę do Ciebie i nadrobię zaległości :) ... w końcu "od Mimi " dobrze się znamy a ja nic jeszcze twojego nie widziałam :)

    Mirus ja baardzo doceniam tę przychylność losu w postaci gotująco - piękącego małżonka ... z tą superatą, że gwoździe teź potrafi wbijać:) ... choinki to sama nie mogę się doczekać ... od kilku lat chodziła za mną "żywa" i jest ... yoopi:) ...

    Kajka witam nową rozmówczynię:) ... nie wiem gdzie te świeta u mnie zobaczyłaś bo ja twierdzę, że są w lesie (poza choinka, która rozsądnie z lasu przyszła:) ) ... ale dzieki Ci wielkie :) ... całe dekorowanie przede mną ... śledzie ... barszczyk i makowce ...hm też ... a ja aby sobie dodać werwy mam przygotowany ... obrus, serwety ... obmyslony aranż stołu do kolacji ... teraz muszę popracowac nad tym co na stole :) ...

    ... zatem do działania ... :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. och jaki pyszny sernik
    Wesołych Świat

    OdpowiedzUsuń
  9. :) oj Jaguś jak dawno Cię u mnie nie było ... dobrze, że ten sernik cię przywiódł :) Wesołych Świąt niedawna Jubilatko ... przytulam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. A u mnie podobno dziadek był mistrzowskim domowym cukiernikiem. Niestety nie zdążyłam go poznać:-(
    ale pozostał mi po nim zeszyt z przepisami.
    Życzę Ci spokojnych, radosnych i rodzinnych Świąt, pełnych świątecznej magii, która niech wypełni serce i da siłę na cały następny rok!

    OdpowiedzUsuń
  11. ja za zadne skarby swiata nie mieliłabym sera...pozostałości z traumy młodości....poza tym nie przepadam za sernikiem-chyba ,że.....czasem robię sernik z brzoskwiniami na kruchym spodzie-cud,miód malina-zawsze wychodzi,jest wilgotny.....a co najważniejsze robi się z niemielonego twarogu!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Monho ... :) taki kajecik z przepisami mistrza ... to skarb :) ...

    Qra domowa ... ja ani nawet małż nie mielimy ... to malakser wykonuje jakże perfekcyjnie całą pracę za nas (dziękuje światu za roboty ... za to mielimy mak ... ręcznie ... powracając do robotów za pewną cenę nie są doskonałe )a smak tego sernika zaryzykuje pewnie byś polubiła ... dlaczego ryzykuje ... bo wczoraj w czasie pieczenia odwiedziła nas sąsiadka ... wróg serników ... zwabiona zapachem zaryzykowała ... spróbowała i "niewiele serników w życiu jadłam bo nie lubię ... ale to jest pyszne ..." to mnie przekonało :) choć to nie sukces bo mnie do niego przekonywać nie trzeba (a nigdy nie byłam smakoszem serników:) ) ...

    a wszystkim życze aby spokój tych świątecznych dni towarzyszył Wam cały rok :) ...

    OdpowiedzUsuń
  13. Patti jak Cię czytam to ... tylko się nie śmiej ... czuję ruch ... masz w sobie jakiś niesamoity energiczny impuls ... w każdym razie dla mnie :) ... a ode mnie ślę życzenia spokojnego i dającego moc płynącą z rodzinnego czuwania i oczekiwania czasu Świąt Bożegonarodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Radosnych Świat w przemiłej rodzinnej atmosferze życzę .
    Moc świątecznych uścisków ślę.

    OdpowiedzUsuń
  15. Wesołych Świąt :) ... i wygodnych w tym cudownym fotelu :) ...

    OdpowiedzUsuń
  16. O rany Julek!!! dziewczyny tu o mnie sobie gadają. Jak miło. Czytałam i nabierałam rumieńców.
    Sernik na Twojej fotce, to miód malona. Widzę, że jest genialny. Lekko zapadnięty, dobrze wypieczony. Bajka smaku! Uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. *miód malina, miało być. He..He...
    Widzisz jaka jestem głodna ;-)
    Wszystko przez ten sernik.
    ;-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mimi ... masz u mnie ... ups :) muszę być szczera ... u Adama masz ten sernik :) ... ściskam mocno :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Konstancjo nadrabiam zaległosci dlatego dopiero dziś piszę komentarz. Wiesz Konstancjo uwielbiam waszą rodzinę, wydajecie mi się takim ideałem ... nawet niesforna nastolatka ma swój urok, ty i ukochany robiący niespodzianki ... Jednakże parę lat temu trafiłam na takiego samego wyrafinowanego fana kuchni, pieczenia i gotowania, który uwiódł mnie swoim sernikiem. Mamy więc szczęście prawda Konstancjo?
    ps sliczne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz ... Iza :)

Related Posts with Thumbnails